środa, 6 stycznia 2016

Kosmetyczni ulubieńcy 2015

Czy tylko ja dostaje studiami w twarz i jutro od razu na wejście mam kolosa?
Życie:v ucina rączki i kaleczy paluszki
Ale wracając do tematu dzisiejszego posta
Chyba już większość ludzi z blogosfery zarzuciło takim postem to i ja nie będę gorsza :v
Przedstawiam wam kilku ulubieńców, z którymi się nie pokłóciłam i dzielnie przeżyły ze mną rok stresu ( czytaj matur, egzaminów i nowych rzeczy)

1.Makijaż

Coś bez czego nie wyobrażam sobie makijażu na co dzień, ratował mnie w rożnych sytuacjach. A mowa o tututdudmu. Kamuflażu z Catrice. Chyba każdy go zna jest popularny w blogosferze jak pierogi na wigilii. Nic dziwnego sprawdza się idealnie w kryzysowych sytuacjach. Jak na 12 zł jest mega wydajny. Ma jeden malutki minus najciemniejszy kolor 025 jest trochę za jasny dla mnie w lato. Ale w sumie wtedy najmniej go potrzebuję więc wybaczam :)
Cena-13 zł

Drugim kosmetykiem jest coś co złapałam dopiero w listopadzie, ale uważam, ze jest idealny. Czyli cień z maybelline Color tattoo w odciniu 40 permanent Taupe. Idealny do brwi i jest nie do ZDARCIA! serio idealny bo wodoodporny i część brwi nie znika mi w połowie dnia xd
Cena-25 zł


Kolejnym ulubieńcem jest puder, którego używam od X czasu,czyli Puder Bambusowy z BiochemiaUrody.com Nie wysusza, nie bieli i idealnie trzyma mat niemal przez cały dzień : )
A do tego jest mega wydajny i jedno opakowanie starcza mi niemal na rok. Z czystym sercem polecam
Cena-15 zł


Paletki z Make up Revolution Iconic 2 i 3. Odpowiedniki Naked. Od nich zaczęłam swoją przygodę z cieniami. I właśnie nimi zrobiłam sobie makijaż na studniówkę :) Są świetnie napigmentowane. Jak widać najczęściej używałam jasnych kolorów( po prostu zużywałam je na co dzień) 
Kto dopiero zaczyna zabawę z makijażem temu mogę polecić te paletki bo a nóż widelec to nie wasze powołanie i wam się nie spodoba i p co wywalać kasę w błoto na droższe. No chyba, ze lubisz wydawać piniondz :v nikomu nie zabraniam
Cena- 20 zł za sztukę


2. Pielęgnacja

Towarzyszył mi przez cały rok z małą przerwą nic nie jest w stanie go zastąpić. Sądzę, że jest wart swojej ceny. A mowa to o take wszystkim znanym kremie  Effaclar Duo + z La Roche-Posay. Nie zapycha mnie i jakoś ogarnia moją twarz. Jest idealny pod makijaż bo matuje i nie mam masła na twarzy . Mam zamiar używać go także w 2016. A i warto kupować w zestawach np. Krem + żel do twarzy 50 zł ponieważ sam krem tyle kosztuje ;/
Cena - 50 zł

Zaprzyjaźniłam się również z odżywkami do rzęs a mianowicie ze znaną wszystkim marki FEG . Jest świetna w ciągu miesiąca otrzymałam nowe firanki na oczach : ) Przez co nie musiałam podkręcać ich zalotką : ) Jedyny minus to to, ze przez to iż rzęsy "żyją" 3-4 miesiące to co jakiś czas robi się takie masowe wypadanie i pół rzęs jest długich pół krótkich, ale to chwilowe bo potem znowu się odradzają. Polecam tę odżywkę również ze względu na cenę bo można ją złapać (oryginał oczywiście) nawet za 30 zł

Nawilżające mleczko-nektar do ciała  Tołpa Botanic, amarantus
 Jest idelany. Jego zapach, konstystencja perfecto :v A w dodatku nie zostawia tej okropnej tłustej poświaty. Zwłaszcza ważne jest to w wakacje, kiedy w wielki upał chcesz się smarnąć czymś, a wszystkie balsamy robią ci tłustą powłokę na skórze A FE .
Cena- 20 zł


3. Włosy

Szampony Batiste wszystkie (serio). Chociaż chyba najbardziej kocham "wild", którego nie dostanie się w rossmanie : < Ratują mi włosy kiedy rano nie mam czasu ich umyć lub po prostu wieczorem są już oklapnięte, a muszę jeszcze gdzieś wyjść. Bo co z tego, że z rana umyję włosy, jak cały dzień na uczelni + chodzenie w czapce sprawia, ze włosy pod wieczór są po prostu oklapnięte i takie no już nieświeże to szampon batiste unosi je u nasady i fajnie odświeża :D Polecam w 100% Oczywiście nie zastąpi wam normalnego mycia nawet nie próbujcie go używać co drugi dzień xd
cena - 14 zł

Maseczka/odżywka z Biovaxu z olejami potrafi idealnie wygładzić moje włosy bez obciążania ich, a uwierzcie moje włosy serio mają zły dzień chyba zawsze. Nie dość, że przetłuszczają się szybko jak zorza to jeszcze są oklapnięte co przy mojej wielkiej głowie daje marny efekt. Zazwyczaj kupowałam je w saszetkach za 2 zł i starczało to na około 4-5 użyć ponieważ nakładałam ją tylko na końcówki. W końcu dopadłam w Super-pharmie większy produkt :)
Cena- 16 zł

I to chyba tyle. Jak mi się przypomni to uzupełnię :) 
Ogólnie mam hejta na bloggera bo usunęła mi się wersja robocza najnowszego posta ;/
A ja nie mam zamiaru pisać tego kolejny raz. EH 




2 komentarze:

  1. Uwielbiam kosmetyki od Tołpy, więc pewnie i ten by mi odpowiadał. Suchy szampon od Batiste to natomiast moje odkrycie roku. Fajny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już sporo dobrego o tym kamuflażu z Catrice :)

    OdpowiedzUsuń